„Melanio, to co ci teraz powiem, nie będzie zawsze
tajemnicą; w roku 1858 będziesz mogła to opublikować.
Księża, słudzy mego Syna, ci księża przez swoje haniebne
życie, przez ich brak szacunku i ich brak pobożności przy celebrowaniu świętych
tajemnic, przez ich miłość do pieniądza, przez ich skłonność do zaszczytów i
przyjemności, tak, ci księża stali się dołami nieczystości. Tak, życie księży
woła o pomstę, i pomsta wisi nad ich głowami. Biada księżom i innym osobom
poświęconym Bogu, którzy przez swą niewierność i swoje złe życie na nowo
krzyżują mego Syna! Grzechy ludzi poświęconych Bogu wołają do Nieba i wołają o
pomstę, i już pomsta stoi przed ich drzwiami, gdyż nie ma już nikogo, aby
wybłagać miłosierdzia i przebaczenia dla ludu; nie ma już szlachetnych dusz,
nie ma już nikogo, kto byłby godzien złożyć Wiecznemu ofiarę nieskazitelnego
baranka dla dobra świata.
Bóg będzie karcił w bezprzykładny sposób.
Biada mieszkańcom ziemi! Bóg wyleje swój cały gniew, i
nikt nie będzie mógł ujść prze wieloma plagami.
Głowy, przywódcy ludu Bożego, zaniedbali modlitwy i
pokuty, i demon zaciemnił ich rozum. Stali się oni tymi błędnymi gwiazdami,
które stary diabeł pociągnie swoim ogonem za sobą, aby je zniszczyć. Bóg
pozwoli staremu wężowi, aby siał niezgodę między rządzących, we wszystkie
społeczności i wszystkie rodziny. Będzie się cierpiało bóle cielesne i duchowe;
Bóg pozostawi ludzi samych sobie i ześle kary, które będą po sobie następować
przez trzydzieści pięć lat.
Społeczeństwo jest u progu straszliwych plag i
największych przemian; trzeba się przygotować na to, że będzie się rządzonym
żelaznym batem i że się wypije kielich gniewu Bożego.
Niech Wikariusz mego Syna, Suwerenny Papież Pius IX,
nie opuszcza już Rzymu po roku 1859; ale niech będzie niewzruszony i
wielkoduszny i niech walczy orężem wiary i miłości; ja będę z nim. Przed
Napoleonem niech się ma na baczności. Jest on dwulicowy, i gdy pewnego dnia
będzie chciał stać się papieżem i cesarzem, to Bóg się wnet od niego odwróci;
jest on orłem, który chce się wnieść coraz to wyżej i spadnie na miecz, którym
chciał się posłużyć aby zmusić narody do wzniesienia go.
Włochy zostaną ukarane za swoje dążenie do zrzucenia
jarzma Pana wszystkich panów; zostaną oddane wojnie i krew będzie wszędzie
płynąć; kościoły będą zamykane lub bezczeszczone; księża i zakonnicy będą
przepędzani; przeznaczy ich się na śmierć i okrutnie zabije. Wielu z nich
zrezygnuje z wiary i ilość księży i zakonników, którzy odpadną od prawdziwej
wiary, będzie wielka; między nimi będą nawet biskupi.
Papież ma się mieć na baczności przed cudotwórcami;
gdyż nadszedł czas, w którym będą następować najbardziej zadziwiające
wydarzenia na ziemi i w powietrzu.
W roku 1864 zostanie wypuszczony z piekła lucyfer wraz
z dużą liczbą demonów. Demony będą podkopywać wiarę kawałek po kawałku, i to
nawet u osób poświęconych Bogu, które oślepią w ten sposób, że osoby te przyjmą
ducha tych złych aniołów, jeżeli nie otrzymają szczególnej łaski; wiele domów
zakonnych straci zupełnie wiarę i pociągnie wiele dusz na zatracenie.
Złych książek będzie na ziemi w nadmiarze i duchy
ciemności będą wszędzie rozprzestrzeniać oziębłość wobec wszystkiego, co
dotyczy służby Bogu; będą miały one wielką władzę nad naturą. Będą kościoły do
służenia tym duchom.
Ludzie będą przenoszeni z jednego miejsca na drugie
przez te złe duchy, i nawet księża, ponieważ nie będą wiedzeni przez dobrego
ducha Ewangelii, który jest duchem pokory, miłosierdzia i żarliwości na chwałę
Bożą.
Będzie się dokonywać zmartwychwstania zmarłych i
sprawiedliwych [tzn. zmarli ci przyjmą postać dusz sprawiedliwych, które żyły
na ziemi, aby móc lepiej zwieść ludzi. Ci tak zwani zmarli, pod których
postacią ukrywają się tylko diabły, będą głosić inną ewangelię, przeciwną tej
prawdziwego Jezusa Chrystusa, zaprzeczającą istnieniu Nieba i także dusz
potępionych. Wszystkie te dusze będą wydawać się zjednoczone ze swoimi
ciałami]. Wszędzie będą występować nadzwyczajne cuda, ponieważ prawdziwa wiara
zgasła i fałszywe światło oświetla świat.
Biada Książętom Kościoła, którzy są tylko tym zajęci,
aby zbierać coraz więcej bogactw, zachować swoją władzę i rządzić w pysze!
Wikariusz Mego Syna będzie dużo cierpiał, ponieważ
przez pewien czas Kościół będzie wystawiony na ciężkie prześladowania: to
będzie czas ciemności; Kościół będzie przeżywał straszliwy kryzys.
Ponieważ święta wiara w Boga poszła w zapomnienie,
każda jednostka będzie się chciała sama prowadzić, stać nad podobnymi sobie.
Zostaną obalone władze cywilne i kościelne, wszelki porządek i wszelka
sprawiedliwość zostaną podeptane; będzie się widzieć tylko zabójstwa,
nienawiść, zazdrość, kłamstwo i niezgodę, bez miłości do ojczyzny i do rodziny.
Ojciec święty będzie dużo cierpiał. Będę przy nim aż
do końca, aby przyjąć jego ofiarę.
Niegodziwcy będą wielokrotnie nastawać na jego życie,
nie mogąc zaszkodzić jego dniom; lecz ani on ani jego następca [na marginesie
swego egzemplarza z Lecce Melania napisała w nawiasie następujące słowa: „który
nie będzie długo rządził”] nie zobaczy triumfu Kościoła Bożego.
Rządy cywilne będą wszystkie miały ten sam zamiar,
którym będzie obalenie i zatarcie wszystkich zasad religijnych, aby zrobić
miejsce dla materializmu, dla ateizmu, dla spirytyzmu i dla wszystkich rodzajów
przywar.
W roku 1865 będzie widać podłości w świętych
miejscach; w domach zakonnych kwiaty Kościoła będą gniły a demon będzie udawał
króla serc. Niech ci, którzy są głową wspólnot zakonnych, mają się na baczności
wobec tych, których mają przyjąć, gdyż demon użyje całej swej przewrotności,
aby do zakonów religijnych wprowadzić osoby oddane grzechowi, bo rozwiązłości i
zamiłowanie do przyjemności cielesnych będą rozpowszechnione po całej ziemi.
Francja, Włochy, Hiszpania i Anglia będą w stanie
wojny; krew będzie płynąć ulicami; Francuz będzie walczyć z Francuzem, Włoch z
Włochem; w końcu nastąpi ogólna wojna, która będzie straszliwa. Przez pewien
czas Bóg nie wspomni ani Francji ani Włoch, gdyż Ewangelia Jezusa Chrystusa nie
będzie już znana. Niegodziwcy rozwiną swą całą przewrotność; będzie się
zabijać, będzie się masakrować nawzajem aż do wnętrza domów. Za pierwszym
zamachem Jego błyskawicznego miecza góry i cała natura zadrżą z przerażenia,
gdyż rozwiązłości i przestępstwa ludzi przenikną sklepienie Niebios. Paryż
zostanie spalony a Marsylia pochłonięta (4, 1, 2, 3) [Melania
powiedziała: „Paryż zostanie spalony”. Interpretowano to w roku 1870: „To
będzie przez Prusaków”, na co Maximin odpowiedział: „Nie, nie, to nie przez Prusaków
Paryż zostanie spalony, lecz przez swój motłoch (canaille)” - przyp.tłum.]; (3)
wiele wielkich miast zostanie wstrząśniętych i pochłoniętych przez trzęsienia
ziemi; będzie się sądzić, że wszystko jest stracone; będzie widać tylko
zabójstwa, będzie słychać tylko szczęk broni i bluźnierstwa. Sprawiedliwi będą
dużo cierpieć; ich modlitwy, ich pokuta i ich łzy wzniosą się do Nieba i cały
lud Boży będzie prosić o wybaczenie i miłosierdzie i będzie prosić o moją pomoc
i wstawiennictwo. Wówczas Jezus Chrystus przez akt swej sprawiedliwości i swego
wielkiego miłosierdzia dla sprawiedliwych, rozkaże swoim aniołom, aby wszyscy
Jego wrogowie zostali zabici. Za jednym zamachem prześladowcy Kościoła Jezusa
Chrystusa i wszyscy ludzie oddani grzechowi zginą i ziemia stanie się jak
pustynia.
Wówczas nastanie pokój, pojednanie Boga z ludźmi;
Jezusowi Chrystusowi będzie się służyło, oddawało cześć i chwałę; dobroczynność
wszędzie zakwitnie. Nowi królowie będą prawym ramieniem Kościoła Świętego,
który będzie silny, pokorny, pobożny, biedny, żarliwy i naśladowcą cnót Jezusa
Chrystusa.
Ewangelia będzie głoszona wszędzie i ludzie poczynią
duże postępy w wierze, ponieważ będzie jedność między robotnikami Jezusa
Chrystusa i ludzie będą żyli w bojaźni Bożej.
Ten pokój między ludźmi nie będzie długotrwały:
dwadzieścia pięć lat obfitych żniw pozwolą im zapomnieć, że grzechy ludzkie są
przyczyną wszystkich kar, które przychodzą na ziemię.
Prekursor antychrysta, ze swymi oddziałami z kilku
narodów, będzie walczył przeciwko prawdziwemu Chrystusowi, jedynemu Zbawcy
świata; przeleje wiele krwi i Będzie chciał zniszczyć kult Boga, aby siebie
kazać uważać za Boga.
Ziemię uderzą wszelkie rodzaje plag [oprócz pomoru i
głodu, które będą powszechne]; będą wojny aż do ostatniej wojny, która będzie
prowadzona przez dziesięciu królów antychrysta, którzy to królowie będą mieli
ten sam zamysł i będą jedynymi, którzy będą rządzić światem.
Zanim to nastąpi, będzie pewnego rodzaju fałszywy
pokój na świecie; nie będzie się myślało o niczym innym niż o rozrywce; źli
oddadzą się wszelkiego rodzaju grzechom; ale dzieci Kościoła Świętego, dzieci
wiary, moi prawdziwi naśladowcy, wzrosną w miłości do Boga i w cnotach, które
są mi najbardziej drogie. Szczęśliwe są dusze pokorne, prowadzone przez Ducha Świętego!
Będę walczyć razem z nimi aż do chwili, gdy dojdą do pełni wieku. Natura domaga
się pomsty względem ludzi i drży ze zgrozy w oczekiwaniu tego, co musi przyjść
na ziemię zbrukaną grzechami. Drżyjcie, ziemio, i wy, którzy zajmujecie się
służeniem Jezusowi Chrystusowi a którzy wewnątrz wielbicie samych siebie,
drżyjcie; gdyż Bóg wyda was swemu wrogowi, ponieważ miejsca święte są w
zepsuciu; wiele zakonów nie jest już domami Bożymi, lecz pastwiskami Asmodeusza
i jego bliskich.
Będzie to w tym czasie, gdy narodzi się antychryst z
zakonnicy hebrajskiej, fałszywej dziewicy, która będzie miała łączność ze
starym wężem, mistrzem nieczystości; jego ojcem będzie Biskup; rodząc się
będzie pluł bluźnierstwa, będzie miał zęby; jednym słowem, będzie to diabeł wcielony;
będzie wydawać straszliwe okrzyki, będzie czynił niezwykłe zjawiska, będzie się
karmił tylko nieczystościami. Będzie miał braci, którzy, nie będąc wprawdzie
jak on wcielonymi demonami, będą dziećmi złego; mając 12 lat, wyróżnią się
swoimi dzielnymi zwycięstwami, które odniosą; wkrótce każdy z nich będzie na
czele armii, wspomaganych przez legiony piekła. Pory roku się zmienią, ziemia
będzie produkować tylko złe owoce, gwiazdy stracą swe prawidłowe ruchy, księżyc
będzie odbijał tylko słabe czerwonawe światło; woda i ogień nadadzą kuli
ziemskiej drgawkowe ruchy i straszliwe trzęsienia ziemi, które spowodują
pochłonięcie gór, miast [itd.]
Rzym straci wiarę i stanie się siedzibą antychrysta.