poniedziałek, 25 czerwca 2012

Posoborowy "Kościół" zachęca do grzechu!


Św. Pius X pogromca modernizmu w encyklice  Pascendi dominici gregis napisał, że największymi wrogami Kościoła są moderniści, a sam modernizm jest herezją herezji. Aktualnie Kościół posoborowy jest w całości opanowany przez modernistów, a więc de facto przez wrogów Kościoła. Świadczy o tym choćby to, że posoborowy Kościół zachęca do grzechu przeciw I Przykazaniu Bożemu.
Skoro w moim modlitewniku z czasów I Komunii św. w Rachunku sumienia pisze:
Przeciw pierwszemu Przykazaniu Boskiemu grzeszy:
 6. Kto bierze udział w zgromadzeniach czy nabożeństwach innych wyznań.
Na portalu "WIARA (?)" czytam:
Cytat: Czy katolik może uczestniczyć w nabożeństwach innych Kościołów?
Zdzisław Kijas OFM Conv (z książki Odpowiedzi na 101 pytań o ekumenizm) Kościół katolicki nie tylko nie zabrania, ale zachęca swoich wiernych do nabożeństw innych kościołów, bowiem udział taki pozwala lepiej zrozumieć modlitwę tych Kościołów i głębiej uczestniczyć w różnych tradycjach, które rozwinęły się często na podstawie wspólnych korzeni. 
To pytam, czy posoborowy Kościół jest kościołem Jezusa Chrystusa, czy stał się sektą? Czy grzech przeciw pierwszemu Przykazaniu Bożemu może stać się cnotą? O tym, że posoborowa Msza (NOM) jest ohydą spustoszenia, nie ma co wspominać, bo każdy, kto uczestniczy we Mszy św. Wszechczasów wie doskonale.
Dodatkowo niszczy wiarę i prowadzi ludzi do piekła.
Dlatego Pan Jezus zapytał: Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie? Łk 18:8

sobota, 23 czerwca 2012

Biada światu z powodu zgorszeń!


Nasz Pan Jezus Chrystus zapowiedział nasze czasy, gdy mówił o zgorszeniach:
„Kto by zaś zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.
Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.
Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny.
I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.
Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebiosach. Mt 18
"Rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą." Łk 17: 1

Przyszło nam żyć w czasach zgorszenia, bo nie ma dnia i wiadomości, by nie słyszeć o morderstwach, oszustwach, gwałtach, różnych skandalach a zamiast świętych obrazów przywodzących na myśl sprawy Boże, wszędzie widać gorszące obrazy epatujące zmysłowością i seksem, które są pożywką dla najniższych instynktów, tak że nie można wychować dzieci po katolicku ( biada brzemiennym i karmiącym w owe dni Mt 24:19).
Nie ma też możliwości uczestniczyć w katolickiej Mszy św. Wszechczasów ("bo nastąpi wtedy ucisk tak wielki, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i jakiego nigdy nie będzie." Mt 24:21).
Przyszło więc nam żyć w czasie kary, zapowiedzianej przez Matkę Bożą w Fatimie.

wtorek, 19 czerwca 2012

Przyczyny potępienia.


Kiedy naszła mnie myśl, żeby wykorzystać Wizje św. Jana Bosko -  Apostoła i wychowawcy młodzieży, szczególnie Jego przejmujący Sen o piekle, zatytułowany „Do piekła i z powrotem”, jako leniwy człowiek, pomyślałem, żeby poszukać tego tytułu w Sieci, bo może ktoś już umieścił go tam umieścił i wykorzystam gotową robotę.
Jednak zamiast spodziewanego tekstu, otrzymałem mnóstwo linków do filmu pod tym samym tytułem. Bo oczywistym jest, że ludzie lubią się bać. Jest to wpisane w naturę człowieka, a sam Pan Jezus  nakazał się bać:
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. (Ew.Mateusza 10:28)
Matka Boża w Fatimie pokazała dzieciom piekło, a Pan Jezus objawił św. Faustynie jak wygląda chwila śmierci, a także jak wygląda piekło i kazał napisać, że najwięcej w piekle jest tych, którzy nie dowierzali, że jest piekło. (Dz 741).
Dlatego obowiązkiem kapłanów jest mówić o piekle, by przestrzegać ludzi przed potępieniem jak czynił to patron proboszczów św. Jan Maria Vianey, który nawrócił całe Ars.
Bo jeśli nie ma piekła, to nie ma też potępienia. A skoro nie ma potępienia, to po co ludziom Kościół? Po co ludziom zbawienie? Po co ludziom potrzebny jest Zbawiciel?

poniedziałek, 18 czerwca 2012

O więzieniu czyśćcowym.


Pismo Święte o Czyśćcu.


Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. Mt 2. 25-26
Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka. Łk 12, 58-59
Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Mk 9. 42-49

Czyściec widziany przez św. Faustynę

Ujrzałam Anioła Bożego, który mi kazał pójść za sobą.

sobota, 16 czerwca 2012

O małżeństwie.


Gody w Kanie Galilejskiej nie były jedynymi, w jakich Pan Jezus brał udział i nauczał o małżeństwie. Na weselu w Sychar — Kedar nauczał:
„Tu wyjaśnił im Jezus sposób nacinania winorośli i zrobił porównanie, że jak w winnicy nieraz wiele jest drzewa i liści, a mało jagód, tak i w człowieku przez grzech wiele jest zbytecznych, niepotrzebnych naleciałości, które trzeba obciąć i zniszczyć przez umartwienie, by tym obfitsze pokazały się owoce. Z tego nawiązał Jezus naukę o małżeństwie, o prawach małżeńskich, o obyczajności i wstydliwości w małżeństwie.()
Drugim razem znowu nauczał Jezus o uprawie wina, o pielęgnowaniu winnicy i obcinaniu winnych latorośli, z tego zaś wysnuwał przedziwne, a głębokie zastosowania do małżeństwa. Wtedy to dziwnie jasnymi i przekonywującymi stały się dla mnie słowa Jego, że, jeśli małżeństwo nie żyje w jedności i nie wydaje dobrych, czystych owoców, to wina leży przeważnie po stronie niewiasty. Każde słowo Jezusa, choć na pozór pojedyncze, zawierało w sobie głęboką myśl. — Kobieta — mówił — powinna znosić wszystko i cierpieć, powinna strzec i pielęgnować owoce małżeństwa, a ta duchowa jej praca i walka jest w stanie wygładzić wszystkie nieprawidłowości w niej samej i w jej płodzie, potrafi zmazać winę; każdy jej uczynek i postępek jest dla jej potomstwa albo błogosławieństwem, albo zagładą. W małżeństwie nie powinno chodzić o zadowolenie żądzy zmysłowej, lecz trzeba przede wszystkim pamiętać o pokucie i umartwianiu się, o trosce i ciągłej walce przeciw grzechowi i pożądliwości przy pomocy zaparcia się i modlitwy; przez  taką walkę i zaparcie się odniesione zwycięstwo wychodzi na korzyść nie tylko rodzicom, ale i potomkom.
Na ten temat mówił Jezus długo jeszcze o małżeństwie. Podczas całego objawienia tego otrzymałam łaskę być wszędzie przy Jezusie i chodzić wciąż za Nim. Słyszałam więc każde Jego słowo, a prawdziwość i potrzeba tej nauki tak mnie uderzyła, że nie mogłam oprzeć się myślom, dlaczego się nikt nie zajmie spisaniem tego, dlaczego niema tu żadnego ucznia, który by naukę tę spisał w księgi i podał do wiadomości współczesnym i potomnym. Właśnie gdy byłam zaprzątnięta tymi myślami, zwrócił się ku mnie niebieski Oblubieniec i rzekł mniej więcej tak: „Jestem sprawcą miłości i uprawiam winnicę tam, gdzie ma wyróść bujny plon. Gdyby nauka ta była spisaną, to albo uległaby zniszczeniu, jak wiele innych ksiąg, albo przekręcono by ją, albo nie zwracano nawet na nią uwagi. Nie tylko to, ale i wiele innych rzeczy nie spisanych obfitsze przynosi owoce, niż to, co jest zawarte w księgach, gdyż prawa pisanego bardzo często nie przestrzega się wcale. Kto wierzy, ufa i kocha, ten całe prawo nosi wypisane w sercu."

piątek, 15 czerwca 2012

O spowiedzi.


Nasz Pan Jezus Chrystus ustanowił Ofiarę Mszy św. i wszystkie siedem sakramentów św.
Jednym z najważniejszych jest spowiedź św. Polecam wykład ks. Bpa Pelczara O spowiedzi której fragment przedstawiam:
„Z żalem prawdziwym idź do spowiedzi. Aby zaś odnieść z niej należyty pożytek, spełnij następujące warunki:
Spowiadaj się z czystej pobudki, bo pobudka zła albo niedoskonała psuje lub nadweręża owoce spowiedzi. Niestety, wiele dusz, nawet pobożnych, kieruje się pobudkami niedoskonałymi. I tak niektóre dusze pragną raczej uspokojenia, wynurzenia się, pociechy, ulgi lub rady i nauki spowiednika niż uświęcenia się. Dlatego idą tam do spowiedzi, gdzie te „przysmaki duchowe” łatwo znajdują. Jaka więc pobudka jest doskonała?

czwartek, 14 czerwca 2012

Znaczenie i skutki grzechu śmiertelnego


Po co Bóg stworzył człowieka?— Uczynił to w tym celu, żeby człowiek poznał Boga, miłował Go i służył Mu, i tak po śmierci posiadłszy Boga przez uszczęśliwiające oglądanie Go twarzą w twarz, cieszył się Nim na wieki w niebie (katechizm kard. Gasparriego).
Co to jest grzech? To ważne pytanie, nad którym zbyt mało zastanawiają się ludzie. Nic częstszego nad grzech, a nic tak nieznanego i lekceważonego. Świat szydzi z samej nazwy, nie chcąc wiedzieć o grzechu. Kiedy indziej zaś ubiera go w powabną szatę. Nawet i ci, co grzech znają i brzydzą się, zbyt słabe mają o nim wyobrażenie. Aby bowiem pojąć całą grozę i szkaradę grzechu śmiertelnego, trzeba by najpierw ogarnąć myślą nieskończoną świętość, sprawiedliwość i dobroć Boga, nieskończoną zacność Najświętszej Krwi Zbawiciela, wszystkie rozkosze nieba i wszystkie męczarnie piekła. Lecz któż to ze śmiertelnych potrafi?! A jednak od poznania i unikania grzechu zależy chwała Boża i nasze szczęście.

środa, 13 czerwca 2012

Dlaczego nie znamy słów Matki Bożej z trzeciej tajemnicy fatimskiej?


Przedstawiam fragment powieści watykańskiej Malachi Martina, autora książki „Zakładnicy diabła”. Pomimo, że jest to powieść, wyjaśnia dlaczego nie znamy słów Matki Bożej z trzeciej tajemnicy fatimskiej. Jednak fakty mówią same za siebie. Wyjaśnia ona kontekst historyczny jaki panował w ostatnich latach Piusa XII i lata poprzedzające Odstępstwo, jakim był Sobór Watykański II. Mimo iż ujawniona miała być w 1960 roku, treści trzeciej tajemnicy nie znamy do dzisiaj.
„Prolog historyczny
Zwiastuny końca
1957
Mężowie stanu szkoleni w surowych czasach i w warunkach bezwzględnej międzynarodowej rywalizacji finansowej i gospodarczej nie są podatni na uleganie złym czy dobrym znakom. A jednak czekające ich dzisiaj przedsięwzięcie było tak obiecujące, że sześciu ministrów spraw zagranicznych zgromadzonych w Rzymie owego 25 marca 1957 r. czuło namacalnie, iż wszystko dokoła - całe to miasto z jego niewzruszonym centralizmem pierwszego miasta Europy, rześki wiaterek,  czyste niebo, pogodny nastrój tego szczególnego dnia - tchnie błogosławieństwem pod adresem tych, którzy kładą podwaliny pod nowy gmach narodów.
Tych sześciu mężczyzn i ich rządy, partnerów w tworzeniu nowej Europy, która zmiecie ze sceny wojowniczy nacjonalizm, tylekroć dzielący starożytny obszar, ożywiała ta sama wiara. Oto otwierają przed swymi krajami szerokie horyzonty ekonomiczne i wyższe cele polityczne, o jakich nikt do tej pory nawet nie marzył: zebrali się tu, by podpisać Traktat Rzymski. Zamierzali powołać do życia Europejską Wspólnotę Gospodarczą.
W ich stolicach  ludzie mieli w pamięci tylko śmierć i zniszczenie. Zaledwie rok temu Sowieci potwierdzili swój ekspansjonizm, topiąc we krwi powstanie na Węgrzech. Każdego dnia sowieckie oddziały pancerne mogły runąć na Europę. Nikt się nie łudził, że USA z ich planem Marshalla wezmą na siebie na stałe ciężar budowania nowej Europy. Żaden rząd europejski nie chciał znaleźć się w żelaznym uścisku USA i ZSRR, których rywalizacja mogła się tylko pogłębić w nadchodzących dziesięcioleciach.

wtorek, 12 czerwca 2012

Duch zaś otwarcie mówi o czasach ostatecznych


Duch zaś jawnie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, przystaną do duchów uwodzicieli i do nauk czartowskich w  obłudzie mówiących kłamstwo i mających napiętnowane sumienie swoje. 1 Tym 4.1
W ostatnich czasach pojawią się naśmiewcy postępujący według własnych pożądliwości w niezbożnościach. Oni to cieleśni sami siebie odłączają Ducha nie mając. Judy 1.18
A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięcznicy, zbrodniczy, bez serca, nieprzejednani, potwarcy, niepowściągliwi, okrutni, nielitościwi, zdrajcy, zuchwalcy, nadęci i miłujący bardziej rozkosze niż Boga, mają wprawdzie pozór pobożności, lecz jej mocy się wyrzekają. I tych unikaj. 2 Tym 3.2

Te słowa są aktualne w naszych czasach. Powodem takiego zachowania ludzi jest brak Kościoła, który karmił wiernych Słowem Bożym i sakramentami, ucząc życia według Przykazań Bożych i w bojaźni Bożej, która jest początkiem mądrości. Zamiast tego Wielka Nierządnica zatruwa kłamstwem i karmi winem nierządu. Ap.17
Brak wiary spowodowany jest tym, że posoborowa Wielka Nierządnica niszczy wiarę, bez której nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
Brak wiary jest znakiem przyjścia Pana Jezusa jako Sędziego. Matka Boża wyjaśniła św. Faustynie jak to będzie wyglądać:

„Ja dałam Zbawiciela światu, a ty masz mówić światu o Jego wielkim miłosierdziu i przygotować świat na powtórne przyjście Jego, który przyjdzie nie jako Miłosierny Zbawiciel, ale jako Sędzia Sprawiedliwy. O, on dzień jest straszny. Postanowiony jest dzień sprawiedliwości, dzień gniewu Bożego, drżą przed nim Aniołowie”. Dz 635)
Nieszczęściem tego czasu jest to, że aniołowie drżą a ludzie cieszą się, że nie musieli żyć w dawnych „złych” czasach, prześladowań, wojen, niedostatków itd. itp. Ale nie wiedzą w jakim bagnie żyją.
Gdy jednak przyjdzie straszliwy dzień gniewu Bożego:
"Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!" Łk 23:30  

niedziela, 10 czerwca 2012

Usycha i wrzuca się do ognia i płonie.


Nasz Pan Jezus Chrystus powiedział:
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. (Jak przedstawia poniższy obraz.)

sobota, 9 czerwca 2012

Widzenie Leona XIII


Według wersji najogólniej przyjętej 13 października 1884 roku, po odprawieniu Mszy św. w kaplicy watykańskiej, Leon XIII otoczony kilku kardynałami i członkami Watykanu, zatrzymał się nagle u stóp ołtarza. Stał tam około dziesięciu minut jak w ekstazie, z twarzą prześwietloną jasnością. Po czym udawszy się niezwłocznie do swojego biura, ułożył modlitwę do świętego Michała z zaleceniem odmawiania tej modlitwy wszędzie po każdej cichej Mszy św.
Gdy go zapytano co się przydarzyło, odpowiedział, że w chwili gdy zamierzał opuścić stopnie ołtarza, nagle usłyszał głosy, dwa głosy, jeden łagodny i dobry, drugi gardłowy i twardy, wydawało się, że pochodzą z pobliża tabernakulum.
Usłyszał następująca rozmowę:
Głos gardłowy Szatana krzyczący do Pana:
- Mogę zniszczyć Twój Kościół!
Łagodny głos Pana: - Możesz? Więc czyń to.
Szatan: - Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy.
Pan: - Ile czasu? Ile władzy?
Szatan: - od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą.
Pan: - Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym co zechcesz.
Przegląd świeckiego Zgromadzenia Św. Augustyna, grudzień 1981r. New York
2000 lat temu Pan Jezus oddał Swe ziemskie ciało w ręce oprawców, którzy zamordowali Go w okrutny sposób. Wyrok wydali żydowscy kapłani, którzy krzyczeli przed Piłatem: „Nie chcemy, żeby ten królował nad nami!" Łk 19.14
„Dobrze wiecie, jest to fakt historyczny, wówczas opublikowały to gazety nowojorskie, że kardynał Bea, w wigilię Soboru Watykańskiego II, złożył wizytę B’nai B’rith, „synom przymierza”, masońskiej sekcie zastrzeżonej wyłącznie dla Żydów, która cieszy się wielkimi wpływami w Zachodnim ruchu „jednego świata”101. Ze swojej pozycji sekretarza Sekretariatu na rzecz Jedności Chrześcijan, właśnie założonego przez Jana XXIII, zapytał ich: „Masoni, czego chcecie?”. Oni mu odpowiedzieli: „Wolności religijnej. Ogłoście wolność religijną, a wrogość między masonami a Kościołem katolickim ustanie!”. Tak więc, otrzymali to, religijną wolność; wynika stąd, że wolność religijna Soboru Watykańskiego II jest zwycięstwem masonerii!”

piątek, 8 czerwca 2012

Homoseksualizm znakiem końca czasów.


Żyjemy w czasach, gdy mówienie prawdy jest heroizmem. Już samo przypomnienie dzisiejszym ludziom o porządku moralnym wywołuje publiczne wybuchy wściekłości. Z kazania biskupa Bernarda Fellay’a FSSPX.
A co w tej sytuacji mówią Ci, którzy powinni pierwsi zabrać głos? Co mówią biskupi?? Jak napisał Pius IX w encyklice Qui pluribus:
Zadania biskupów:
21. Skoro zaś "wielkim jest aktem pobożności ujawniać kryjówki bezbożnych i zwalczać w nich diabła samego, któremu ci służą , to zaklinając Was, napominamy, byście zechcieli z pomocą wszelkich środków i na każdy sposób ujawniać ludowi wiernemu wielorakie zasadzki oszustwa, błędy, kłamstwa i knowania ludzi nieprzyjaznych, pilnie odwracać go od niosących zarazę książek i wytrwale zachęcać, by stroniąc od bezbożnych sekt i stowarzyszeń, jak od jadowitego węża, najstaranniej unikał wszystkiego, co się sprzeciwia nieskazitelności wiary, religii i obyczajów.
Jak już wspomniałem współcześni biskupi są wilkami a nie pasterzami, dlatego zamiast walczyć w obronie Wiary i obyczajów, milczą, jak to objawiła Matka Boża w Quito.
 A jakie jest zdanie Pana Boga na temat homoseksualizmu? Skoro dzisiaj posoborowy „Kościół” a de facto sekta, nie naucza Słowa Bożego, dlatego warto Je przypomnieć:
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą" ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego! 1Kor 6: 9

czwartek, 7 czerwca 2012

Czym jest miłość?


Mówi się, że miłość jest ślepa. Narzeczony zakochany bez pamięci nie dostrzega żadnych wad w swojej ukochanej tak, że choćby wszyscy wokół wskazywali na jej błędy i wady to nic nie zmieni uczuć zakochanego. Na nieszczęście dla wielu z nas, prawie wszyscy katolicy i tak, czy inaczej wierzący, kochali Jana Pawła II, naszego Wielkiego rodaka, jak się powszechnie słyszy. Prawie nikt nie dostrzegał w Nim żadnych wad i błędów. Również ja byłem ślepy na postępowanie „naszego papieża” i dopiero ponad 20 lat po największym znieważeniu Pana Jezusa w Asyżu w 1986 r. gdy zacząłem uczęszczać na katolicką Mszę św. Wszechczasów, która jest głównym źródłem łask, jakby łuski opadły z moich oczu i zacząłem widzieć sprawy w takim świetle, jakie w istocie są. Bo bardzo wiele ludzi myśli sercem a nie głową. A przecież Pan Bóg dał nam i serce i głowę, ale głowę umieścił wyżej niż serce.
Moderniści, jak zawsze sentymentalni, odmieniają słowo 'miłość' przez wszystkie przypadki, aż świat dostaje odruchu wymiotnego na sam dźwięk tego najwspanialszego z ludzkich słów. Gilbert Keith Chesterton (1874-1936)
A co mówi Pismo Święte o miłości?
"Jak Mnie umiłował Ojciec, tak Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej."  J 15:9
"Jeśli będziecie przestrzegać moich nakazów, tym samym będziecie trwać w mojej miłości, tak jak Ja zachowywałem nakazy mojego Ojca i trwam w Jego miłości." 15:10
"Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich." 1Kor 13:13 "Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy: największa z nich [jednak] jest miłość." J 15:13
"Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości!" 1Kor 16:14
 "Na to zaś wszystko /przyobleczcie/ miłość, która jest więzią doskonałości." Kol 3:14
"Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca." 1J 2:15
"Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała." 1J 2:5
"Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe." 1J 5:3
 Miłość do Boga i bliźniego, to nie uczucie, ale konkretny czyn. Szczególnie dzisiaj aktualne:
"A ponieważ spotęguje się nieprawość, u wielu osłabnie miłość" Mt 24:12
 A moderniści ? Moderniści, jak zawsze sentymentalni, odmieniają słowo 'miłość' przez wszystkie przypadki, aż świat dostaje odruchu wymiotnego na sam dźwięk tego najwspanialszego z ludzkich słów.
I tak musimy to wszystko znieść, bo kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Mt 24:13

środa, 6 czerwca 2012

Tak się modlą katolicy.


Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu

O Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna cię wcale; wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi; zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu Najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca Swego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda rozdziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz. Królem bądź tym, których błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda oddziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary; aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz. Królem bądź tych wszystkich, którzy jeszcze błąkają się jeszcze w ciemnościach pogaństwa albo islamizmu i racz ich przywieść do światła i Królestwa Bożego. Wejrzyj wreszcie okiem miłosierdzia swego na synów tego narody, który niegdyś był narodem szczególnie umiłowanym. Niechaj spłynie i na nich, jako zdrój miłosierdzia i życia, ta Krew, której oni niegdyś wzywali na siebie. Zachowaj Kościół swój, o Panie; użycz mu bezpiecznej wolności. Udziel wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, żeby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie. Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.
Tak modlą się katolicy. Szkoda, że jest ich tak mało.
J 3:18   "Kto wierzy w Niego, nie będzie potępiony; a kto nie wierzy, już został potępiony za to, że nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego."
J 3:36  "Każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy w Syna, tego czeka nie życie, lecz gniew Boży."
Mt 7:14  "Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują."
Łk 18:8 "Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"
Łk 23:34  „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.”

wtorek, 5 czerwca 2012

Oni nie chcą.....iść do Nieba.


Z książki Gabrieli Bossis „On i ja” skorzystałem już raz, przy okazji Drogi KrzyżowejPana Jezusa wg objawienia Anny Katarzyny Emmerich. Teraz przedstawiam fragmenty, które świadczą o tym, że wolna wola człowieka jest twardsza od  najtwardszej skały, bo człowiek może powiedzieć Bogu „nie chcę!”.
1937 076. - Tunis. W kościele Najśw. Serca Jezusowego. - "Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość? Czy byłem kiedykolwiek niedobry? Czy mściłem się, gdy byłem na ziemi? Czy nie byłem samą wyrozumiałością, samym przebaczeniem? Czy nie stałem się Mężem boleści z miłości do was? Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość?"
173. - W tramwaju. - Powiedziałam Mu: Proszę, rozpal miłością wszystkich, którzy są w tym tramwaju. Odpowiedział ze smutkiem: "Oni nie chcą".
258. - Z akcentem rozpaczy, jak ktoś, kto odchodzi. "Nie chcą wierzyć w moją miłość".

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Ilu ludzi jest żyjących?


"Wszyscy się mamy za żyjących, ale do niejednego niestety, do bardzo wielu Pan Jezus ze zgrozą powtarza te okropne słowa, które niegdyś do stróża Efezu wyrzekł: "Mniemasz, że żyjesz, a umarłym jesteś" Ap 3:1. Nie idzie tu bowiem, najmilsi moi, o to życie zwierzęce z bydlętami nam wspólne, ale o życie łaski, o życie duszy w Bogu, o to życie, o którym tak często wspomina Pan Jezus: "Jam przyszedł, żeby żywot mieli" – mówi u św. Jana – "i obficiej mieli" (Jan 10, 10). A na innym miejscu: "Do mnie przyjść nie chcecie, abyście żywot mieli" (Tamże 5, 40). I znowu: "Zaprawdę powiadam wam, jeślibyście nie jedli ciała syna człowieczego i nie pili jego krwi, nie będziecie mieć żywota w sobie" (Tamże 6, 54). Otóż tym to żywotem niestety gardzą ludzie, zatopieni w życiu zwierzęcym, tak iż zacierają prawie różnicę między sobą a bydlętami i sprawdza się to słowo Pisma świętego: "A człowiek gdy we czci był nie rozumiał; porównany jest bydlętom nierozumnym i stał się im podobny" (Ps. 48, 13).
Powyższe słowa pochodzą z pięknego katolickiego kazania, których dzisiejszy katolik nie słyszy z powodu tego, że posoborowa Msza prowadzi do utraty wiary, dlatego współcześni kapłani wiary już nie mają.
Warto też zastanowić się, ilu jest katolików na świecie? Kim jest katolik? Kościół zawsze nauczał, że katolik to ten, kto wierzy we wszystko co Bóg objawił i przez Kościół Katolicki podaje do wierzenia. Kim jest heretyk? Jak mawiał w XVII wieku Jakub Bossuet, heretyk to „człowiek mający osobiste opinie” w kwestii wiary. Kościół przez 2000 lat zwalczał „osobiste opinie”, które rodziły się w opozycji do Kościoła (poganie) lub w jego wnętrzu (heretycy). Kamieniami milowymi na drodze wiary są dogmaty. Każdy dogmat wymaga decyzji dotyczącej wieczności, bo najczęściej obłożony jest anatemą: "kto nie wierzy n.b.w." czyli niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych. Podobnie Pan Jezus powiedział o całej nauce, którą przekazał:
Kto uwierzy i ochrzci się będzie zbawiony a kto nie uwierzy będzie potępiony. Mk 16:16  Najważniejszym w życiu katolika jest uczestnictwo we Mszy św. w niedziele i święta. Jednak w naszych czasach w niewielu miejscach odprawiane są katolickie Msze św. Wszechczasów.  Ilu więc jest katolików na świecie?

niedziela, 3 czerwca 2012

Fałszywi nauczyciele.


Pan Jezus powiedział o Sobie:
Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." J  14: 6 
Do Żydów powiedział: "Tak też mówię wam: królestwo Boże będzie od was zabrane i zostanie powierzone ludowi, który wyda zeń owoce." Mt 21:43 
Żeby nie było żadnych wątpliwości, Pan Jezus powiedział:
"Każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy w Syna, tego czeka nie życie, lecz gniew Boży." J 3:36 
Abp S. Gądecki: My mówimy, że Żydzi i chrześcijanie tworzą jeden lud Boży i że to, co dotyczy drogi zbawienia, u nich realizuje się przez Mojżesza, a u nas przez Chrystusa.

Ponieważ Żydzi nie uznają Pana Jezusa i nie należą do Kościoła Katolickiego nie mogą być zbawieni, podobnie jak ci, którzy należą do posoborowego „Kościoła” kierowanego przez wilków. Przyszedł bowiem czas, o którym pisał św. Piotr, pierwszy papież:
"Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę." 2P 2:1   
Dlatego strzeżcie się fałszywych nauczycieli i unikajcie „Kościoła” posoborowego, jak ognia piekielnego!

sobota, 2 czerwca 2012

Sytuacja bez wyjścia.


Poniżej przedstawiam kolejny dowód na różnice pomiędzy Kościołem Katolickim a posoborowym. Jest to maleńki fragment książki a właściwie Notatnika Rzymskiego Tadeusza Brezy pt. „Spiżowa brama”. Autora trudno posądzić o fanatyczny katolicyzm, ale jako bardzo dobry pisarz doskonale przedstawił klimat jaki panował w Rzymie, podczas ostatnich miesięcy, ostatniego katolickiego papieża Piusa XII, Jego starania o przeciwstawieniu się zagrożeniom jakie zagrażały Kościołowi.
Rzym, 24 czerwca 1958 r.
 "Osservatore Romano prowadzi rubryczkę, w której dzieli filmy wyświetlane w Rzymie na różne kategorie. Rubryczka nazywa się: Osądy Komisji Cenzury Katolickiego Centrum Filmowego. Kategorie są następujące: W. (wszyscy), Wzz. (wszyscy z zastrzeżeniem), D. (dorośli), Dzz. (dorośli z zastrzeżeniem), O. (odradza się) i Wk. (wykluczone). Zastrzeżenia dotyczą w pierwszym wypadku (Wzz) — dzieci; w drugim (Dzz) — chodzi o to, żeby widzowie odnosili się do filmu z ostrożnością, ponieważ zawierać może w dialogach, scenach czy tezie pewne elementy niebezpieczne. Interesujące jest, że nawet kategoria najlepsza, pierwsza, dlatego jest najlepsza, „że nie zawiera elementów negatywnych". Rubryczka pojawia się dwa razy na miesiąc, a czasami trzy. Nie istnieje natomiast taka sama rubryczka poświęcona książkom. Z rzadka Św. Oficjum potępi jakąś książkę. Na pewno czuwa ono nad całością książkowej produkcji całego świata, ale nie walczy z nią z tak skrupulatną zapamiętałością, jak walczyła jeszcze sto pięćdziesiąt lat temu. Wydaje mi się, że dla Kościoła dzisiaj książka nie jest tą formą, którą obecnie zło posługuje się najchętniej i w sposób najniebezpieczniejszy. Taką formą, takimi narzędziami naszej doby jest natomiast film i radio oraz od niedawnego czasu telewizja.