Pamiętam kreskówkę z
dawnych czasów, która pokazywała człowieka idącego środkiem drogi, z rękami w
kieszeniach i wesoło pogwizdującego. Nie zauważył jednak, że przed nim jest
wykopana i niezabezpieczona dziura a przed nią leży kamień. Zahaczając o kamień
wpadł do tej dziury a kamień o który zahaczył spadł mu na głowę. Wściekły
wyskoczył z tej dziury ze „śliwką” na głowie i już zamierzał ją zasypać i
usunąć kamień, ale usłyszał z dala
pogwizdywanie następnego idącego, więc po chwili wahania schował się za róg
pobliskiego domu. Następny człek więc wpadł do tej samej dziury i historia się
powtórzyła, a gdy ten też usiłował zasypać dziurę, zobaczył pierwszego, który
wpadł, jak daje mu znaki, by szybko schował się, bo już słychać następnego
delikwenta.
Tak więc po chwili za
rogiem domu czaił się spory tłumek pechowców ze „śliwkami” na głowie, którzy
czekali na następną ofiarę.
Wspominam tę rysunkową
historyjkę, bo przypomina mi ona poniekąd sytuację z moim blogiem. Gdybym
przestrzegał przed dziurą w jezdni, ukrytym w krzakach fotoradarem, podmytym
torem kolejowym, nadciągającym szkwałem, kosmitami lub czymś podobnym, to
mógłbym oczekiwać na podziękowanie kierowców i innych niektórych ostrzeżonych
przed niebezpieczeństwem.
Ja jednak ostrzegam
przed fałszywymi nauczycielami i przed piekłem, do którego ślepi prowadzą
ślepych. Ponieważ duma ludzka nie pozwala przyznać się do bycia fałszywym
nauczycielem albo tym, który jest w błędzie, to co piszę budzi niedowierzanie,
albo jawne lekceważenie, które jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu, który
nie będzie odpuszczony ani tu ani tam. Mt 12:31; Mk 3:29; Łk 12:10.
Pan Jezus po uzdrowieniu 10 trędowatych też
nie doczekał się podziękowania od swoich, z wyjątkiem jednego obcokrajowca. Łk
17:16
Nieomylne Słowo Boże tłumaczy,
dlaczego ludzie nie chcą poznać prawdy:
"Każdy
bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie
potępiono jego złych czynów." J 3:20
Ponieważ ciemności błędu
w jakich od prawie 180 lat żyje cały świat, jak napisał katolicki papież
Grzegorz XVI w encyklice Mirari Vos są tak gęste, że każdy promień światła
prawdy oślepia jak reflektor w nocy. Jednocześnie zło, w którym żyjemy jak w
bagnie jest tak rozplenione, że nie
widać już dobra. Przywodzi to na myśl czasy, gdy Bóg ukarał grzeszny świat
potopem 4000 lat temu.
Dlatego aż nie do wiary
wydaje się to, co piszę. Jednak prawda nie zależy od liczby głosów, jak widzimy
to na Kalwarii. Dlatego łudzenie się, że jakoś to będzie, jest wielkim
ryzykiem, a przecież nie ryzykuje się wiecznością!
Pod Krzyżem zostały wierne Panu Jezusowi tylko trzy
niewiasty i św. Jan, jako jedyny z Apostołów.
Sytuacja sprzed 2
tysięcy lat się dzisiaj powtarza. Moderniści jak ówcześni kapłani skazują Pana
Jezusa na śmierć, głosząc herezje i uprawiając religię lenistwa, która jest bardzo przyjemna dla tych, którzy nie
chcą iść drogą krzyża i zaparcia się siebie.
Zawsze wierne jest tylko Bractwo św. Piusa X i
sedewakantyści, a cały świat nienawidzi światła prawdy, bo jak mówi Pismo:
"Cała
ziemia w podziwie spogląda na bestię" (Apok. 13, 3)
Dziura w drodze jest fizycznie obecna...
OdpowiedzUsuńOstrzegasz przed piekłem, którego nie widziałeś, nie ma dowodów na istnienie piekła...
Tak jak byś ostrzegał przed niczym.
Gdzie Twój własny rozum, myśl. Nie naśladuj innych. Niczemu nie można się oddać w całości. Nawet ateizmowi.
Odpowiedz kto stworzył Boga?
Sedewakantyści?
Kto?
Ludzie przepisujący biblie?
Kościół przed i posoborowy jest tyle samo wart!
Zapoznaj się z takimi pojęciami jak:
agnostycyzm
afirmacja życia
religioznawstwo
obejrzyj:
http://www.youtube.com/watch?v=cV_gwz37YqE
http://www.youtube.com/watch?v=-1bDd-pceF4
http://www.youtube.com/watch?v=Hqnw8iqwZ2E