W pewnej chwili
zostałam wezwana na Sąd Boży. Stanęłam przed Panem sam na sam. Jezus był takim,
jakim jest w Męce. Po chwili znikły te Rany, a pozostało tylko pięć, w rękach,
nogach i boku. Natychmiast ujrzałam cały stan duszy swojej, tak jak Bóg na nią patrzy.
Jasno ujrzałam wszystko, o się Bogu nie podoba. Nie wiedziałam, że nawet a
takich cieni drobnych trzeba zdawać rachunek przed Panem. Co to za moment. Kto
go opisze? –Stanąć naprzeciw Trzykroć Świętemu. – Zapytał mnie Jezus: Kto ty
jesteś? Odpowiedziałam: ja jestem ulgą Twoją, Panie. – Jesteś winna jednego
dnia czyśćcowego. (Dz. 36)
O godzino straszna,
w której widzieć trzeba wszystkie czyny swoje w całej nagości i [nędzy]; nie
ginie z nich ani jeden, wiernie towarzyszyć nam będą na sąd Boży. Nie mam
wyrazów, ani porównań na wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje
się, że dusza ta nie jest potępiona, to jednak męki jej nie różnią się niczym
od mak piekielnych, tylko jest ta różnica, [że] się kiedyś skończą. (Dz 426)
Śmierć to najważniejsza chwila w życiu, bo decyduje o
całej wieczności. W chwili śmierci człowiek widzi Szatana, który robi wszystko,
aby duszę ściągnąć do piekła. Tylko łaska Boża może uratować grzesznika przed
potępieniem, ale mało kto żyje w stanie Łaski uświęcającej. Dlatego większość
ludzi usłyszy straszne słowa: "Mniemasz, że żyjesz, a umarłym
jesteś" Ap 3:1
Czy jesteś
przygotowany na spotkanie Boga, który Cię osądzi?
"Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy
otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." 2Kor 5: 10
Dlatego polecam rady praktyczne jak uniknąć piekła. Kto chce skorzystać
niech skorzysta a kto nie, to jego sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.