Oby Jezus był zawsze z Tobą
i sprawił byś zawsze spełniał
Jego najświętszą wolę!
Wszystkie nasze dobre działania
są zawsze zbrukane jakimś brakiem
zaufania w dobroć Bożą. To jest,
co prawda, bardzo cienka nitka,
która trzyma skrępowanego ducha,
lecz bardzo przeszkadza wzbić się do
lotu na drogach doskonałości i działać
ze świętą wolnością. To jest ciężka
krzywda, którą dusza wyrządza
naszemu Boskiemu Oblubieńcowi.
Niestety, najsłodszy Pan pozbawia nas
Bardzo wielu łask tylko dlatego,
że brama naszego serca nie jest
otwarta świętą ufnością.
(Epist. II 146)
"Wchodźcie przez ciasną bramę;
albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a
wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą." Mt 7:13
W Dzienniczku
św. Faustyny czytamy:
W pewnym dniu
ujrzałam dwie drogi: jedna droga
szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami, pełna radości i muzyki, i różnych
przyjemności. Ludzie szli tą drogą,
tańcząc i bawiąc się - dochodzili do końca, nie spostrzegając, że już
koniec. Ale na końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep
wpadały w tę przepaść; jak szły, tak i wpadały. A była ich tak wielka
liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a
raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie,
którzy nią szli [mieli] łzy w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni
padali na te kamienie, ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był
wspaniały ogród, przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia, i wchodziły tam te
wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach. (Dz 153)
Dziś
byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez anioła. Jest to
miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk,
które widziałam: pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga; drugie
- ustawiczny wyrzut sumienia; trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni;
czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej,
jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym; piąta
męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest
ciemność, widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło
innych i swoje; szósta męka - jest ustawiczne towarzystwo szatana; siódma męka
- jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa,
bluźnierstwa. Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest
nie koniec mąk. Są męki dla dusz poszczególne, które są mękami zmysłów: każda
dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są
straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej;
umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała
wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie:
jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą. Piszę o
tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo
tym, że nikt tam nie był i nie wie, jak tam jest.
Ja, siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w
przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym
teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani
mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego musieli mi być posłuszni.
To, com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam: że tam jest najwięcej
dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. (Dz. 741).
Wybór drogi należy do Ciebie.
"Nie
każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz
ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Mt
7:21